List do Władysława Glocera

List Teofila Glocera do syna na 3 kartach. Z treści listu (pisownia oryginalna): „Chcę Wam dziś opowiedzieć przebieg mego życia od wyjazdu z nieszczęsnego Opoczna. Tę dolinę łez opuściłem 6 marca, równo miesiąc po śmierci Matki; trudno mi było z bolesnym tym miejscem się rozstać a z drugiej strony nie miałem odwagi i siły ciężką tą podróż samemu podjąć, bo trzeba było wówczas miejsca w wagonach dobywać szturmem a w najlepszym razie dostać się na otwartą platformę lub na dach węglarki – tak jeździło i dziś jeszcze jadą tysiące i dziesiątki tysięcy wysiedleńców i repatriantów wracających do kraju. Wolałem czekać na przyjazd kochanej Ewy, która obiecała była po mnie pojechać. Nie mogąc doczekać się jej przyjazdu (z powodu niedyspozycji i mrozów nie mogła tego uskutecznić) zdecydowałem się sam pojechać i skorzystać z usług żyd. żołnierza, który umieścił mnie w krytym wagonie towarowym i tak dojechałem do Koluszek, gdzie trzeba było przesiąść do pociągu warszawskiego”.

Maciej Wzorek