Laska strzelająca

Współczesnemu człowiekowi broń ukryta w drugim przedmiocie kojarzy się z Jamesem Bondem i stosowanymi przez niego gadżetami, należy jednak pamiętać, że od początku swojej historii broń była ukrywana z różnych powodów, np. dla zaskoczenia, podobnie postępowano później z bronią palną. Najpopularniejsze było ukrywanie broni tak białej jak i palnej w męskich laskach, które były jednym z atrybutów stroju. Najpierw w laskach ukrywano ostrza broni białej, które było widoczne po zdjęciu (zwolnieniu blokady) części drewnianej, w ten sposób otrzymywano broń sieczną. Wraz z pojawieniem się broni palnej i ją starano się zamaskować w lasce. Dokonał tego angielski rusznikarz John Day, który w lasce ukrył jednostrzałową broń kapiszonową. Broń ukrywana była też w trzcince oficerskiej, parasolach czy nawet biurkach. Laska znajdująca się w zbiorach Muzeum – Zamek w Łańcucie posiada karabinek jednostrzałowy na śrut, ukryty w drewnianej części laski. Mechanizm spustowy zamontowany jest przy uchwycie laski. Można toczyć spory czy była to broń do obrony osobistej czy polowań. Zasięg strzału, celność - a co za tym idzie - skuteczność każe wątpić w tę ostatnią funkcję. W zbiorach muzeum są też laski używane na polowaniach, ale ich funkcja sprowadza się, po odpowiednim rozłożeniu rękojeści, do prowizorycznego krzesełka.

Przemysław Kucia