List do Tadeusza Perla
1939
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Jest częścią kolekcji: Listy do Tadeusza Perla od rodziny i przyjaciół z Warszawy, 1938-1947
Odręczny list List Pesy Frydlender do Tadeusza Perla na pojedynczej karcie, zapisanej obustronnie. Na pierwszej stronie, po prawej, niebieska plama. Na temat nadawczyni zob. notę do listu MOLIN-A50.1.4.
Treść (interpunkcja i pisownia częściowo zmodernizowane):
Warszawa, dn. 13 IX 38 r.
Kochany Tadziku!
Kartkę otrzymałam. Przypuszczam, że nie ostatnią, mimo że granica włoska itp. Ponoć we Włoszech nim się zabierają do mordobicia Semitów, legitymują uprzednio. U nas niezbyt przyjemnie. Na Św[ięto]krzyskiej sztafeciarze mocno pracują, tak że pod tym względem wcale. A poza tym czytasz prasę – więc wiesz. A nasza brać aplikancka chodzi po Miodowej i łudzi się kontyngentami [?]. Każden jeden może będzie tem [?] szczęśliwy, że pojedzie z pewnym kontyngentem. A tymczasem zagrają może surmy [?] zbrojne... Co u Ciebie. Podobno szalejesz [?] na całego, może dlatego szukam Cię w N.P. [,,Naszym Przeglądzie''], jakoś nie widać. Sprawy Twoje pełnomocnik załatwił. A więc pieniądze w sprawie Grützhendlera w wys[okości] zł 42 gr 35 zainkasował u mec[enasa] Grynberga i po potrąceniu zł 5 na radę u Trzaski wypłacił kasie t[o] j[est] ojcu Twemu. Rada Adwokacka przyjęła na zeszłym posiedzeniu Twoje podanie do wiadomości i udzieliła Ci urlopu 6 mies[ięcy] niewliczalnego. A w sprawie złożyłam podanie z pełnom[ocnictwem] do odbioru pieniędzy na adw[okata] Gelerutera. A propos Grünberga – mógłbyś mu przynajmniej pozdrowienia wysłać. Z rozmowy z nim wywnioskowałam, żeś tego nie zrobił. Tad! nie gniewaj się na mnie o to, ale przykro mi było. Zaofiarowałam mu twoją pomoc, był b[ardzo] zadowolony i jest ze mną w kontak[cie].
U mnie trochę gorzej. Zdrowie jak zwykle pod psem. Ślepa kiszka boli, spotkał mnie Rubinsztejn-Jezierski [być może Jerzy, chirurg, wg książki telefonicznej z 1939 zamieszkały przy Próżnej 14; być może to również osoba wskazana w dokumencie z okresu Zagłady, s. 4] u Cylanów [dot. Michała Cylana, prawnika, wymienionego w tej samej książce telefonicznej? - red.], przyrzekłam – że przyjdę, dziwił się, że żyję, ale jakoś nie mam nigdy czasu, ochoty itp. Ale wiem, jako że żelazobeton jestem, wytrzymałam. Zresztą dużo sypiam i możliwie wypoczywam, może jakoś wylizę z tego. Zresztą ostatnio nie piję, prawie nie palę, w ogóle się robię porządna osoba. Samek robi się ważny, opowiada o sobie cuda, że z [„]Czasem[”] współpracuje, że gdyby był bardziej w wieku posunięty, toby kandydował z bloku demokratycznego, że „razem z Michałowiczem – przyjaciel” [Mieczysław Michałowicz – profesor nauk medycznych, polityk, współzałożyciel Stronnictwa Demokratycznego]. Mam wrażenie, że wiara we własną osobę dość duża. Wygłasza takie poglądy, że ja, która jestem w opozycji, jestem oburzona. Ale koniec plotek, napisz, żeby nie było za późno, bo mogę w międzyczasie „kitę odwalić”, całuję Cię
Pestka
transkr. Ewa Małkowska-Bieniek, oprac. Przemysław Kaniecki
Autor / wytwórca
Rodzaj obiektu
korespondencja
Technika
rękopis, druk
Tworzywo / materiał
papier
Pochodzenie / sposób pozyskania
darowizna
Czas powstania / datowanie
Miejsce powstania / znalezienia
Numer identyfikacyjny
Lokalizacja / status
1939
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
1939-06-08
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
1939-04-29
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
odkryj ten TEMAT
Muzeum – Zamek w Łańcucie
odkryj tę ŚCIEŻKĘ
Ścieżka edukacyjna