treść serwisu

List do Tadeusza Perla

Nota popularyzatorska

Fragment przedwojennego listu do Tadeusza Perla od Pesy Frydlender (później Kern, na temat autorki zob. notę do listu MPOLIN-A50.1.4), omawiającej m.in. wypadki, które wydarzyły się w okresie pisania listu w środowisku znajomych. Ze względu na uwagę o rezygnacji Maksima Litwinowa (ze stanowiska ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR; w rzeczywistości został on odsunięty ze stanowiska przez Stalina) list można datować na początek maja.

Brak początku – list zapewne napisany został na dwóch lub więcej kartach, pierwsze nie zachowały się. Tekst napisany częściowo niebieskim piórem, a częściowo ołówkiem na pojedynczej czystej karcie, obustronnie. Na marginesach obu stron, dookoła – wzdłuż krawędzi – zapisane są ostatnie partie listu, ołówkiem, ponieważ od pewnego momentu (połowa strony verso) tekst zaczął być pisany ołówkiem, ołówkiem wprowadzone także poprawki wcześniej napisanego piórem tekstu (są to także poprawki uczytelniające słowa).

Pełna treść zachowanej karty (pisownia i interpunkcja zmodernizowane):


[…] nie reflektowałbyś nawet za 1000 zł. Poleciłam Olka B[achracha]… wydzwoniłam go i pertraktacje trwają. Prawdopodobnie dostanie się. Wynagrodzenie powyżej 250 zł. A w ogóle ostatnio kwitnie przyjaźń z Bachrami [tj. Aleksandrem Bachrachem i jego żoną]. I Wandzia [osoba niezidentyfikowana] już per ,,Ty''. Nastręczyłam jej nowego patrona, bo ze swoim nie rozmawia, nie daje jej substytucji [tj. pełnomocnictwa], jest w b. przykrej sytuacji. Przy okazji nadmieniam, iż Twój przyjaciel Olek, który wczoraj śpiewał hymny pochwalne na Twoją część, sądzę, że szczerze, w czasie mojej wizyty, stwierdził, iż nie skalałeś się bezpośrednim listem pod jego adresem. Wyśpiewywał jakąś piosenkę na Twoją cześć i b. inteligentnie mówił o Twoich listach do Tross [tj. Seweryna Trossa, przyjaciela adresata listu, autora wielu listów z zespołu]. – A przy okazji stwierdziliśmy, iż Samek Plocinek [?] ożenił się z Rozensztajnówną [?], a Olek złożył życzenia swojej klientce – mamusi tejże i podobno mina nie pyszna. Ale swoją drogą – to Twoi przyjaciele zazdroszczą smętnemu Tadzikowi szerokiego świata. Ja nie, ale jak schodzi rozmowa na Twoje losy, chciałabym Cię zobaczyć, pokłócić się z Tobą, usłyszeć kilka gorzkich słów i na dodatek trochę ciepłych. Niewiele! „Ale do Polski nie przyjadę nawet na posadę za 1000 zł” [bardzo wysoka miesięczna pensja w przedwojennej Polsce – poziom uposażenia profesora uniwersyteckiego – red.]. Ha, ha, a ja Polskę bardzo kocham, nie wyobrażam sobie możliwości przebywania poza granicami jej przez dłuższy czas. Wbrew zakusom naszych panów spod wiadomego znaku mojej ojczyzny nikt mi nie zabierze i nikt mnie nie zmusi do odrzucenia od siebie pewnego dnia wszystkiego, co jest związane z dotychczasowym bytowaniem. To żaden melodramat. Wierzę, że Twoje wróżby wojenne mimo całej słuszności Twoich przesłanek nie ziszczą się. Skończy się chwilowo na wzajemnym ujadaniu, będą paktować, zawierane będą tróprzymierza z dodatkami [?], ale wojny chwilowo [ostatnie słowo dopisane] nie będzie.

Może dlatego, że obie strony zdają sobie sprawę, że w tej chwili nie ma przewagi po żadnej stronie. A może Führer Zachodu chce znowu zaskoczyć. Zachód, czy Wschód… A jak Ci się podoba ustąpienie Litwinowa? Czy teraz pertraktacje będą b[ardziej] kompromisowe.

Ale odrzućmy rozważania polityczne. Przy okazji muszę Ci zwrócić uwagę, iż ostatnio „wierzę” napisałeś „wieżę”. O ile nie chcesz, by ojciec Twój cenzurował Twoje listy, przesyłaj pod moim adresem. Ja chętnie okazuję Mu je, bo ma z nich wielką przyjemność i jest szczęśliwy, kiedy je czyta. A nie mogę mu ich nie okazywać, bo wcześniej wie o nich niż ja, zawsze mi pierwszy komunikuje, że czeka na mnie list. Tad, umawiamy się, iż na przyszłość, o ile zechcesz, aby korespondencja była przeznaczona wyłącznie dla mnie, będziesz adresował na Bonifraterską. List przedostatni znany jest tylko mnie, zamknięty na klucz, sam go zniszczysz, jeśli chcesz, mogę Ci go odesłać, ale jestem przesądna, nie niszczę przedmiotów pochodzących od przyjaciół. Już kilka razy próbowałam Twoją prośbę wprowadzić w czyn, ale ręce opadają. Idiotka stara, ale taka już jestem. Pamiętam, że onego roku, na III kursie prawa, Bronka zniszczyła po pewnym wypadku całą moją korespondencję. Dotychczas nie mogę przeboleć, stale jestem pod wrażeniem, że stała się niepowetowana krzywda.

Dostałam od Związku ekstra zł 75 za walne Zgromadzenie i w ogóle trochę więcej ostatnio zarobiała[m] i robię się elegancka, a poza tym jestem Bank Szczeszewskich*. W przyszłym tygodniu zainkasuję za poważną sprawę krocie i spłacę II ratę POP-u [tj. Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej].

[Dopisek wzdłuż górnej krawędzi strony recto, zorientowany ku tej krawędzi – później przechodzi na margines długiej krawędzi:] W tej chwili dzwonił Twój ojciec do mnie. Sprawa w Ministerstwie prawie załatwiona. I prosił, żeby Cię przeprosić, że nie pisze, ale jest zajęty (czytaj – przepracowany). Martwi się o błędy korektorskie w swoim przemówieniu na akademii. Jako gość akademii w czasie przemówienia (tylko) byłam porwana entuzjazmem [słowo nieczyt.]

[Dopisek na lewym marginesie strony verso:] Reklamuj w sprawie angażów! Personel pozdrawia i dziękuje. B[ardzo] miła, kulturalna jest p. Lucia. Urzęduje w Powiernictwie Naczelnym, najmilszy pokój. Ingas [tj. Ignacy, wspominany w innym liście, zob. MPOLIN-A50.1.92] Per[l] robi humor.

[Wzdłuż górnej krawędzi tej strony:] Kiedyś przyszedł, dał papierosa, bo syn stracił dziewictwo! A poza tym jestem ich radcą prawną [?], jak Ignaś chce papierosa – [ciąg dalszy na krawędzi prawej:] pisze do p. Landaua przez Genka list, że koło samochodowe pożąda 2 papierosów. Nie można powiedzieć – wesoła natura Perlów. Na przyszłość listy będą wyraźne Pest[ka]


transkr. Ewa Małkowska-Bieniek, oprac. Przemysław Kaniecki

Informacje o obiekcie

Informacje o obiekcie

Autor / wytwórca

Kern, Paulina (1909-1980)

Rodzaj obiektu

korespondencja

Technika

rękopis

Tworzywo / materiał

papier

Pochodzenie / sposób pozyskania

darowizna

Czas powstania / datowanie

1939

Miejsce powstania / znalezienia

powstanie: Warszawa (województwo mazowieckie) - dane niepewne

Numer identyfikacyjny

MPOLIN-A50.1.125

Lokalizacja / status

obiekt nie jest teraz eksponowany

Może Cię również zainteresować:

Dodaj notatkę

Edytuj notatkę

0/500

Jakiś filtr
Data od:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
Data do:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
asd