List do Ewy Małkowskiej-Bieniek

List Dawida Zylberta do rodziny Małkowskich na dwóch kartach papieru w linie. Zylbert dziękuje za książkę „Ostańce” Magdaleny Stopy i przeprasza, że nie spotkał się z autorką, aby opowiedzieć o swoim życiu w getcie, bo „w tamtych latach moja głowa nie interesowała się niczym, tylko tym, że ja chcę zostać przy życiu i gdzie ja znajdę jakiś bunkier podziemny do spania i co będzie jutro zupełnie nieznane”. Na koniec listu pisze o pożarze autobusu w Hajfie, wiozącym 45 oficerów – „co można zrobić, my musimy teraz wracać do naszego normalnego życia z dnia na dzień”.