List do Emilii Ratz

List Haliny Altman na trzech stronach, napisany dalej po stronie z listem od Anatola Seleckiego. Z treści listu przyjaciółki:

„U mnie wszystko idzie normalnie, tzn. posuwamy się coraz dalej na Zachód, w głąb Niemiec. Miasteczka i wsie są zupełnie opustoszałe, nie ma nigdzie ani jednej cywilnej osoby. Czasem tylko spotyka się Polaków, Rosjan, którzy byli wywiezieni na roboty i którym udało się uciec od Niemców (oni gnają wszystkich ze sobą w kierunku na Berlin). Fryce bronią się jeszcze ostatnimi siłami. Ale nic im już nie pomoże, widzą to i oni sami”.

Z żartobliwego listu od Anatola Seleckiego:

,,Droga Milu! | Czytam u Haliny list od Ciebie i złości mnie, że nawet pozdrowienia do mnie nie załączysz. [...] Możesz do mnie parę słów skreślić Twój Marcin (nie znam go osobiście, ale przypuszczam chłopak do rzeczy) głowy Ci nie ukręci. Czekam na parę słów | Selecki”

oprac. Maria Karachentseva, Przemysław Kaniecki