List do Ewy Kuryluk

Jesienią 1978 r. Teodor Bok pojechał do Izraela, skąd wysłał do Ewy Kuryluk, kartkę pocztową z widokiem Starego Miasta, jego majestatycznych murów i potężną Bramą Damasceńską. Zapisane na odwrocie pocztówki żartobliwe, ironicznie odwołujące się do wszystkich świętości – żydowskich i chrześcijańskich pozdrowienia pokazują Boka nie tylko jako kpiarza, ale i wolnomyśliciela (List Teodora Boka do Ewy Kuryluk na karcie pocztowej ze stemplem 24 X 1978). Po powrocie z Izraela Bok pisał do Kuryluk: „Kochana! Słodka Ewuniu! Otóż podróż do Izraela zrobiła na mnie wstrząsające wrażenie i gdyby nie to, że tam sami Żydzi, byłoby to jedno z najbardziej estetycznych przeżyć”. Przywołany przez Boka dowcip często pojawia się w literaturze emigracyjnej (List Teodora Boka do Ewy Kuryluk, wysłany w Kopenhadze 30 listopada 1978 r.).

Dar Ewy Kuryluk

Renata Piątkowska