Jedną z ważniejszych różnic między protestantyzmem a katolicyzmem jest podejście do kwestii sakramentów, w tym chrztu. Luteranizm, będący od 1534 do 1945 roku główną religią na Pomorzu Zachodnim zakłada, że chrzest nie zmazuje grzechu pierworodnego, lecz opiera się na wierze ochrzczonego. W obu tych wyznaniach nadal jednak przez obrzęd chrztu przechodzi się przeważnie w wieku niemowlęcym.
Zwyczaj wręczania dzieciom pamiątki z okazji chrztu w postaci srebrnej łyżki jako życzenia bogactwa i dobrobytu znany był jeszcze przed reformacją pod postacią łyżki apostolskiej, popularny szczególnie w Anglii, Holandii i Niemczech. Początkowo tradycja ta była powszechna wśród arystokracji, gdzie sztućce z metali szlachetnych były symbolem zamożności, prestiżu oraz pozycji społecznej. Lecznicze i chroniące przed epidemiami właściwości srebra miały też znaczenie w czasach dużej śmiertelności wśród noworodków i małych dzieci.
Z czasem także bogaci mieszczanie zaczęli kultywować ów zwyczaj, a funkcjonujące w kulturze anglosaskiej powiedzenie: born with a silver spoon in one's mouth, mające także swój niemiecki odpowiednik: mit einem goldenen Löffel im Munde geboren sein, określało osobę urodzoną nie tylko w szlacheckiej a po prostu w zamożnej rodzinie.
Dawne łyżki do chrztu posiadały unikatową formę i niejednokrotnie tworzone były na zamówienie, u cenionych rzemieślników, którzy oprócz wykończenia pięknymi ornamentami, mogli spersonalizować zamawiany wyrób grawerunkiem z imieniem dziecka lub datą chrztu.
Mimo nietypowej formy, za łyżkę chrzcielną uważa się wykonaną w 2. połowie XVIII wieku chochelkę autorstwa Johanna Friedricha Timma (1728–1782) ze zbiorów Muzeum Historii Szczecina. Wykonany ze srebra i pozłacany wewnątrz egzemplarz, zaopatrzony został w złotniczy znak Szczecina w postaci głowy gryfa oraz inicjały autora.
Małgorzata Peszko