Mały świat (plaża) oraz
Mały intymny świat (plaża) z 1969 r. namalowane przez Wiesława Szamborskiego (1941– ) podczas pleneru w Świnoujściu są przestrzennymi, swego rodzaju walizkowymi obrazami, składającymi się z dwóch niewielkich płócien połączonych zawiasami, prezentowanymi po rozłożeniu pod kątem prostym. Dzieła te zapoczątkowały temat plażowiczów, szczególnie często eksploatowany przez Szamborskiego w latach 80. XX w.Szamborski od ukończenia studiów w 1966 r. konsekwentnie uprawia malarstwo jak najbardziej współczesne. Paradoksalnie, gdyż sam był raczej krytyczny wobec sztuki współczesnej. „Zawsze wskazywał jej niedostatki, choć sam ustawiał się w jej awangardzie”, wspominał jego student Janusz Knorowski (1964– ).Debiut artystyczny Szamborskiego przypadł na okres fundamentalnych zmian w światowej sztuce, które miały miejsce również w Polsce, choć, ze względu na społeczno-polityczne okoliczności przebiegały nieco inaczej. Lata 60. XX w. to narodziny sztuki performatywnej, konceptualnej, sztuki nowych mediów, wideo oraz sztuki ciała. Ogłaszana wówczas
śmierć obrazu nie miała miejsca w Polsce, gdzie malarstwo, z jednej strony było negowane, z drugiej afirmowane w ramach konstytuującego się wówczas kanonu sztuki polskiej 2. połowy XX w.Szamborski dystansuje się zarówno wobec abstrakcjonizmu, postimpresjonizmu, jak również wobec akademickiego realizmu. Mimo to czerpie garściami z otaczającej go rzeczywistości. Jest bacznym obserwatorem codziennej banalności. Zwykłe tematy maluje w niezwykły sposób. Szkicowe traktowane postaci czy rzeczy, zastosowanie ciemnych konturów w połączeniu ze śmiało używanym kolorem, płaskimi, kontrastowymi plamami oraz ekspresyjnie kładzionymi gdzieniegdzie smugami gęstej farby, jak w przypadku prezentowanej pracy, wprowadza dodatkowy czynnik potęgujący emocje. Choć zalicza się go często do głównych przedstawicieli nowej figuracji, kierunku charakteryzującego się ekspresjonizmem, subiektywizmem i deformacjami przedstawianej rzeczywistości, to sam artysta dystansuje się wobec jakiegokolwiek nurtu.
Marlena Chybowska-Butler