![MPOLIN-A50.1.129 Pisany niebieskim piórem list do Tadeusza Perla od Pesy Frydlender (później: Pauliny Kern), na pojedynczej czystej karcie. Zapisane obie strony, brak zakończenia. W treści ukazana historia obyczajowa dotycząca znajomej Pesy Frydlender (,,osoby x''): romansu i w jego następstwie – niezręcznej sprawy o charakterze finansowym.Brak daty i miejsca napisania, możemy jednak przypuszczać, że napisany został w Warszawie, 15 marca 1939 r. (na początku listu mowa o najpewniej wkroczeniu wojsk III Rzeszy do Czech i Moraw).Treść:Kochany Tadziku! B. dziękuję za Twój list. Był mi b. potrzebny i trochę mnie pokrzepił. Mój „humor” minął, mimo że dziś Hitler dokonał ostatecznego rozbioru Pragi i mimo że nie wiadomo, co „jutro” może przynieść. Moje epistoły poprzednie źródło swoje miały w mojej głupocie, której Ty zapewne nie kwestionujesz. Czuję Tad że się uśmiechasz i machasz ręką, bo „idiotka[,] przeczuwając w swój sposób o co chodzi. Ale ponieważ nie lubię przed Tobą osłaniać się tajemniczością, wolałabym Ci zakomunikować ustnie, ale jako że niemożliwe, więc posłuchaj Tad „bajeczki z tysiąca i jednej nocy”. Była sobie taka x – która kocha przygody, pozatem szukała odtrutki [?], w mniemaniu, że to będzie można rzucić [?] – jak będzie zbyteczne. ,,Odtruka” [?] sama zaofiarowała swoje usługi [?], zdając sobie sprawy ze swojej roli, atakowała i w pewnym momencie ponieważ posiadała w wysokim stopniu zdolności ukazywania się w ciekawym świetle, zaabsorbowała w dość znacznym[,] dla ścisłości w bardzo znacznym – stopniu osobę x. Osoba x w pewnym momencie, mimo ostrzeżeń co do osoby „odtrutki” [?] (widocznie dlatego, że zaangażowała się „uczuciowo” tej imprezie) zaczęła darzyć wielkim zaufaniem „odtrutkę”[?], dzieliła się [z] nim każdym groszem (w pewnym momencie saldo po stronie osoby x wynosiło zł 70. – „ma u niego”) itp. Po pewnym czasie coś się zaczęło psuć. Osoba x troszkę znudzona tą sprawą powoli dość często zaczął wyłapywać kłamstewka, tzw. nieetyczne [?] postępowanie w stosunku [do] ludzi, a ponieważ nie lubi milczeć, aczkolwiek zdawało się, że jej że to persona dla niej ważna, dawała mu to do zrozumienia. W pewnym momencie, w noc sylwestrową rzuciła słowa[:] „nie przyjdź dziś, i w ogóle dosyć zabawy['']. Ponieważ osoba x w tej sprawie zbudowała cały obecny b. skomplikowany uczuciowy i gdy to [?] minęło – skutki w [słowo nieczyt.] dniach nader skomplikowane. Aczkolwiek tą „przyjaźń” zlikwidowała i naprawdę piękną w początkach, uważała, że 70 zł. powinny do niej wrócić, ponieważ były pożyczką, i przez osobę tę od początku tak traktowane, były jej b. potrzebne, no i nie chciała być w charakterze „służącej”, której „amant” wyłudził pieniądze. Po wielu telefonach w drobnych ratach odebrała zł 22. W pewnym momencie wspólny znajomy otrzymał dla osoby „odtrutki” [?] całe zł. 17.50. Ponieważ wiedział, że suma ta faktycznie pomogła osobie x, a znał drugą stronę, przekazał pieniądze osobie x z tym[,] żeby ona zarekwirowała. Ponieważ osoba x należy do gatunku uczciwych ew. idiotek zawiadomiła telefonicznie dłużnika, że dostała od wspólnego znajomego zł. ... [kolejne zdanie odczytane, jak się wydaje, poprawnie, mimo to niezbyt jasne:] czekając na odpowiedź, zarekwiruj sobie tę sumę [?], ponieważ wczoraj dzwoniła do niego, że jest bez grosza i musi mieć 10 zł. Ale osoba ta widocznie tak pozbawiona jest poczucia taktu, jak osoba x za dużo tego ma, zażądał pieniędzy. Na zwróconą mu uwagę w tonie stosunkowo twardym, że osoba x chciałaby je [?] zatrzymać, bo i [tu znak nieczyt.], oświadczył[:] ,,jestem w sytuacji przymusowej bo zł 47 gr 30 są w Twoim posiadaniu''[,] osoba nie skorzystała z prawa ,,zatrzymania'' i oddała mu pieniądze.Tad! Wybacz, że ta historia - to nie jest bajka z tysiąca i jednej nocy, opisałam historię pani x dokładnie, ale bez polotu, dlatego tak b. nudnie wygląda. Gdybyś osobiście znał osoby biorące udział w tej historii, pozycję społeczną ich, nastawienie i światopogląd - historia ta stałaby się interesująca. To nie jest finis tej historii, ale pani x - za jednym zamachem wróciła do dawnej formy [tu list urywa się]](/brepo/panel_repo/2024/03/27/dgsxvg/contain-360-1000-max-mpolin-a50-1-129-001.webp)
List do Tadeusza Perla
1939-03-15
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Jest częścią kolekcji: Listy do Tadeusza Perla od rodziny i przyjaciół z Warszawy, 1938-1947
List od ojca, Leona Perla (pismo niezmienione, tożsame z pismem przedwojennym), wysyłany jako karta od Marii Karczmarek (osoby pomagającej rodzinie w kontakcie, mieszkającej już na ul. 3 Maja). W liście znajduje się istotna wiadomość dotycząca Jadwigi z domu Perl, przebywającej we Lwowie: rozstała się ze swoim mężem, Stanisławem Wohlem, z którym uciekła na wschód na początku wojny (niebawem wróci do rodziców, do Warszawy).
W liście mowa również o konieczności przeniesienia się babki i Pawła oraz Ignacego z ich mieszkania do sublokatorskiego pokoju. Zapewne chodzi o matkę i być może o braci Leona Perla; nie mamy jednak pewności, zwłaszcza że nie ma potwierdzenia w źródłach archiwalnych, by Leon Perl miał braci o takich imionach. Był synem Maurycego (Moszego, Moszka) i Michaliny (Mindli) z domu Fajertag Perlów (którzy zawarli małżeństwo w 1879, zachowany akt ich ślubu jest cennym źródłem wiedzy na temat rodziny). Maurycy Perl, zamieszkały przy Próżnej 14, buchalter, był synem Awigdora Kelmana i Perły (Cypy Etli), urodzonym w Łomży w roku 1852 lub 1851, umarł w 1926 (zob. akt zgonu w aktach stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie: UMZ/1926/8 Komisariat PP/201, zob. także nekrologi). Michalina (Mindla) Perl, córka Szlomy Fajertaga i Pesi z Moszków, urodziła się w roku 1855 lub 1856; to możliwe, że żyła jeszcze w okresie getta warszawskiego (jakkolwiek musiałaby być w bardzo podeszłym wieku). W dostępnych aktach archiwalnych znajdujemy zapisy o tylko dwóch jej synach (braciach Leona): Ludwiku, adwokacie (według książki telefonicznej z roku 1939 mieszkał przed wojną w Warszawie na ul. Senatorskiej 6; notabene był to przodek Jana Lityńskiego) i Feliksie (po wojnie: Pawle Sakowiczu, imienia Paweł używał zapewne wcześniej, pada w korespondencji), odnajdujemy też informacje o córce Maurycego i Michaliny Perlów, Amalii, która w 1910 r. w Warszawie poślubiła Izraela Judę Rubinsztejna (w 1914 roku małżeństwu urodził się syn, Kazimierz Wiktor, niestety nie wiemy nic na temat tej części rodziny).
W archiwach nie znajdujemy informacji o Ignacym Perlu; pisała o nim jako „stryju” Tadeusza Perla w swoim przedwojennym liście jedna z jego korespondentek, Pesa Frydlender (zob. MPOLIN-A50.1.39). Wiadomo – z informacji dostępnych w archiwach i archiwalnych publikacji – że był on inżynierem, powiązanym z Domem Handlowo-Przemysłowym od 1921, a według noty z „Polski Gospodarczej” w 1932 – jednym z zarządców Towarzystwa Robót inżynieryjnych Specjalnych Tris w Warszawie. W 1939 (według wpisu z książki telefonicznej) prowadził biuro techniczno-węglowe na ul. Bagatela 15 (tel. 82755).
Treść listu (pisownia i interpunkcja zmodernizowane):
8/4 1941
Mój Drogi! Od czasu Twojej karty z końca ub[iegłego] r[oku] przez cały czas nie mieliśmy od Ciebie żadnej wiadomości. Nie wiemy, czemu to przypisać, tym bardziej, że dowiedzieliśmy się, iż pisałeś tu niedawno do rodziców Emila [Rosensteina]. U nas bez zmian. Matka dużo krząta się w gospodarstwie, ja pracuję. Zarabia się, jak na obecne czasy, skromnie, ale jakoś się żyje. Odżywiamy się znośnie. Zdrowie dopisuje, co jest najważniejsze. Staś pracuje już w swoim właściwym zawodzie, ale nie jest razem z Jadzią. Ona nauczyła się wyrabiać makietki teatralne [tj. imitacje przedmiotów, fragmenty dekoracji – red.] i z tego się utrzymuje. W rodzinie również żadnych zasadniczych zmian. Chyba to, że babcia musiała zlikwidować mieszkanie i przeniosła się do jednego pokoju jako sublokatorka. Paweł i Ignaś są z nią. Wiosna jeszcze się u nas nie ukazała. Pada mokry śnieg, zimno i błotno. Chyba w Paryżu jest już słonecznie i ciepło. Czekamy na wiadomości. Ucałowania
M [skrót od imienia podawanej jako nadawczyni Marii Karczmarek, zapisany jednak dość niewyraźnie]
transkr. Ewa Małkowska-Bieniek, oprac. Przemysław Kaniecki
Autor / wytwórca
Rodzaj obiektu
korespondencja
Technika
rękopis, stemplowanie, druk
Tworzywo / materiał
papier
Pochodzenie / sposób pozyskania
darowizna
Czas powstania / datowanie
Miejsce powstania / znalezienia
Numer identyfikacyjny
Lokalizacja / status
1939-03-15
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
1942-04-15
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
1942-03-23
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
odkryj ten TEMAT
Muzeum Narodowe w Szczecinie
odkryj tę ŚCIEŻKĘ
Ścieżka edukacyjna